wtorek, 29 maja 2012

impreza.


Nadszedł czas imprezy. Zgarnęłam Pauline i Nine do aktualniego mojego pokoju, który był pomiędzy pokojem Hazzy a Zayna. Nikt nie wiedział, że mieliśmy z Harrym tajne przejście do swoich pokoi przez szafę, wszystko da się zrobić podczas dłuższej nieobecności chłopców. Uwielbialiśmy nocne rozmowy, wtedy było cicho. Mieliśmy tylko siebie, kilka kubków z gorąca czekoladą i ciastka z piekarni na rogu, uwielbiałam takie późne wieczory. Jednak dzisiaj jest impreza, kolejne. Bez okazji, tylko po to się najebać, abym potem z rana chodziła z Liamem od pokoju do pokoju i dawała tabletki na kaca, ach.
- tam macie moją szafę, a na łóżku leżą rzeczy Eleanor i Danielle, bo w sumie mamy wspólną szafę. mówię z góry, że ja ubieram beżową sukienke i te czarne szpilki, wiec nie ruszać.
- Tuman, a Tobie polecam to co wisi od prawej strony, będzie wyglądała zabójczo. zaś Nina, Tobie będzie pasować ta czarna kiecka z koronką, ale buty dobierajcie same, są za tymi drzwiami, macie z czego wybierać. po prawej rozmiarówka Danielle, a po lewej moja i Eleanor.
- dzięki domka! ktora pierwsza korzysta z łazienki?
- bez obaw, ja idę do łazienki Harolda, a wy możecie korzystać z mojej i tej co jest na korytarzu, ale często Louis wchodzi bez pytania, bo jest tam rozwalony zamek, więc wole was ostrzeć.
- hahaha, spoko. jakoś damy radę, tuman się nie krępuje, więc idzie do tamtej.
Posłałam im ciepły uśmiech i udałam się do sypialni obok, aby skorzystać z łazienki. Harry oczywiście siedział na łóżku z laptopem. Byłam ciekawa co robi.
- Hazza, wchodzę!
- wchodź, jestem na TC.
- o, to nie będę Ci przeszkadzać, skorzystam sobie z łazienki.
- chodź, chodź. już słyszeli, że jesteś, więc chociaż się przywitaj.
Podeszłam do łóżka Harrego, usiadłam koło niego i pomachałam do ludzi, było ich 180 000. Od razu posypały się pytania jak to się stało, że ich znam i że u nich mieszkam. Zaczęliśmy się śmiać z Haroldem i powiedzieliśmy wspólnie, że znamy się pare dobrych lat, ale przez pewien czas się nie widywaliśmy. Zaraz posypały się pytania czy jesteśmy z Harrym, bo do siebie pasujemy. Ja nic nie odpowiedziałam tylko się pożegnałam, wyciągnęłam telefon i napisałam do Harrego smsa ' dobrze wiedzieć, że do siebie pasujemy. :D ' widziałam już jak się uśmiecha, dostałam odpowiedź ' spróbować nigdy nie zaszkodzi, no nie?' ręce zaczęły mi się trząść, ale odpisałam ' chciałbyś tego?' otrzymałam odpowiedź ' a Ty nie?' puściałam mu strzałkę, a to zawsze oznaczało,że tak. Więc chyba mogłam się określić za dziewczynę Stylesa? Sama nie wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć. jedno było pewne , ja go kochalam, ale czy on kochał mnie? Nie mam pojęcia, ale wyjdzie w praniu. Ogarnęłam swoją dziwną twarz i zadałam sobie pytanie, co pan Styles poza głupotą i brzydotą we mnie widzi, muszę się go zapytać. Teraz. Wyszłam z łazienki w kiecce, widziałam już to spojrzenie Harrego.
- wiem że wyglądam beznadziejnie, nawet nic nie mów.
- wyglądasz ładnie! w końcu pokazałaś nogi, chudzielcu.
- hahahaha, dobry jesteś. Harry, mam pytanie.
- jakie?
- co Ty we mnie widzisz? przecież jestem głupia i brzydka.
- głupia jesteś, ale to w Tobie uwielbiam. brzydka? w jakim miejscu. kocham Twoje oczy, Twoje rumience, Twój uśmiech, Twój styl bycia, to że jesteś sobą i nikogo nie udajesz, to że jesteś tak cholernie silna. wszystko w Tobie uwielbiam, ale czemu pytasz?
- bo.. jesteśmy razem? chyba że źle to zrozumiałam.
- myślisz, że dlaczego z nikim się nie wiążę? ciągle mam Ciebie w głowie, a teraz mogę Cię mieć tutaj codziennie, nie będę musiała myśleć, że jesteś w Polsce z kimś. Kocham Cię Dominiko Aleksandro.
- też Cię kocham Haroldzie Edwardzie.
Przytuliłam się do Hazzy i nasze usta się złączyły pierwszy raz odkąd się znamy, nie wiedziałam, że mój brytyjczyk tak cholernie dobrze całuje. Jeszcze wiele pytań siedziało mi w głowie, byłam ciekawa jak chłopcy i fani zareagują na fakt, że jestem z Harrym, ze kolejny członek One Direction jest zajęty i szczęśliwe zakochany.
- chodźmy na dół.
- muszę się przebrać, przecież wyglądam jak osioł.
- we wszystkim Ci ładnie Hazza, nie przesadzaj.
- daj mi chwile, przebiorę się i idziemy na dół.
- okej! to może pójdę już na dół, a Ty dojdziesz.
Kiwnął głową i schował się w szafie, miałam nadzieje, ze dziewczyny w niej nie buszowały, bo nie byłoby fajnie, jakby odkryły tajemne przejście w szafie. Na szczeście , gdy wychodziłam z pokoju Harrego spotkałam je pod łazienką.
- o , jesteś. chciałyśmy właśnie pukać czy już idziesz.
- idę. reszta już na dole?
- nie, Zayn dopiero wszedł do siebie, a Liam z kimś rozmawiał. Niall pewnie na dole, a Louis miał pojechać jeszcze po coś, bo czegoś brakuje.
- pewnie marchewek.
Zaczełyśmy się śmiać jednocześnie schodząc na dół. Niall się na nas dziwnie popatrzył i tylko machnął ręką, bo przeszkodziłyśmy mu w konsumowaniu kolejnej porcji żelek. Zastanawiam się gdzie on to mieście, na zapaśnika nie wygląda a wpierdala więcej niż słoń, dosłownie. Zrobiłam nam drinki i usiadłyśmy na podłodze, oglądając kanał muzyczny, akurat leciała piosenka chłopaków. Zaczelam sobie śpiewać i po skończeniu usłyszałam brawa. Od dziewczyny, Nialla jak i Harrego.
- znam Cię tyle lat, a nie wiedziałem, że potrafisz śpiewać.
- nie potrafię! śpiewam okropnie, weź bo żal. uszy więdną.
- głupia jesteś, masz dobry głos, więc chyba po to chodzisz na zajęcia, które prowadzimy my.
- no ładnie! czemu wcześniej nie mówiłaś, że oni będą nas uczyć, idź Ty.
- nie chciałam wam psuć niespodzianki, więc no.
- pff. Obrażamy się, nie no joke, ale fajnie, że One Direction będą nas uczyć, hahaha. Czuje , że będzie pro.
- koniec gadaniny, gramy w butelke panie i panowie. Domka zaczynasz.
- czemu zawsze ja?!
- bo Ty.
- so.. let’s get start guys.
Zaczęłam. Wypadło na Zayna, wybrał pytanie. Nie byłam chamska, zapytałam się z iloma dziewczynami spał. Zaśmiał się i powiedział, że może było ich 10 a może mniej. Zayn wylosował Harrego, a on oczywiście wybrał wyzwanie, bo jakby inaczej, a znając naszego kochanego Zayna pojechał po całości. Hazza miał się przelizać minium 10 sekund z Pauliną, wiedziałam, że to zrobi. Czekałam cierpliwie, ale w pewnej chwili nie wytrzymałam. Wybiegłam z kompleksu do ogrodu z płaczem. Usiadłam na trawie i płakałam, za mną wyleciała Paulina. Zaczełam się na nią wydzierać, że ma stąd wypierdalać, bo mam jej dość. Nigdy nie mówiłam otwarcie o swoich uczuciach, którymi darze Harrego, ale mogła się domyśleć, a ta się z chęcia z nim przelizała. Nie wiedziałam co będzie dalej. Paulina jest moja przyjaciółką w pewnym sensie, a Harry facetem, którego kocham nad życie. Może to była tylko gra, ale.. nie potrafię. Uciekłam na górę, zakluczyłam się w pokoju i nie miałam ochoty się z nikim widzieć. Usiadłam na łóżku i płakałam, czułam jak makijaż ze mnie spływa. Drzwi od szafy się otworzyła, cholera. Czemu ich nie zamknęłam? Ujrzałam Harrego. Na jego twarzy malował się smutek i przerażanie.
- Domka, ja.. to nie miało być tak, to tylko zabawa. Kocham Ciebie i tylko Ciebie. Przecież Paulina to Twoja przyjaciółka, nie mógłbym Cię z nią zdradzić ani z kimkolwiek innym. Jesteś dla mnie zbyt ważna, abym mógł to zrobić, rozumiesz? Powiedz coś, błagam.
- coś.
- rozumiesz mnie czy nie? Kocham Cię, tylko Ciebie i nikogo więcej. Jesteś w moim sercu, jesteś dla mnie najważniejsza rozumiesz?
Nic nie powiedziałam tylko wstałam i się w niego wtuliłam jak małe dziecko. Pragnęłam jego tak bardzo, że nie potrafiłam się na niego gniewać. On jest wszystkim tym, co mam.
- też Cię kocham. Musimy zejść na dół i im powiedzieć, że jesteśmy razem, a ja muszę pogadać z Pauliną. Chyba trochę przesadziłam, ale mam nadzieje, że mi wybaczy. Tylko musze się przebrać. Podasz mi niebieskie rurki i ten czarny top?
- trzymaj, przebieraj się, a ja poczekam.
- nie wstydzę się Ciebie, więc mogę się rozebrać przy Tobie, prawda?
- chyba chcesz mnie skusić.
- nie teraz Hazza, nie teraz.
- buuu..
- nie bucz, tylko chodź już.
Zeszliśmy na dół z bananami na twarzy. Tylko teraz jak im to powiedzieć. Niech Harry zacznie, tak chyba będzie najlepiej dla nas wszystkich.
- guys. Chcemy Wam coś powiedzieć. Ja i Domka jesteśmy razem, przepraszam, że mówimy to dopiero teraz, ale nie było okazji.
- i.. Paulina przepraszam za moją reakcje, po prostu..
- rozumiem, no chodź tu i już będzie po sprawie.
Zrobiliśmy masywnego niedźwiadka i wróciliśmy do dalszej imprezy. Wrócił Louis i Daddy Direction. Miałam okazje pogadać z Liamem, gdy reszta piła w najlepsze. Opowiadał mi dużo o Danielle i o tym jak bardzo kocha tych czterech debili. Nie dziwie się mu, nie da się ich nie kochać, szczególnie przy bliższym poznaniu. Po rozmowie z nim o Danielle, stwierdziłam, że z niej jest równa babka. Nigdy wcześniej nie miałam okazji, bo Liam ją zawsze porywał do siebie. Wykorzystałam nieuwagę Liama i zapożyczyłam sobie numer Danielle, poszłam do łazienki, że niby idę się załatwić, a tak naprawdę napisałam do Danielle, miałam nadzieję, że mi odpisze.
‘ Cześć Danielle, tutaj Domka. Piszę do Ciebie, bo nie miałyśmy okazji się lepiej poznać, co Ty na to, żeby zorganizować babski wieczór. Ty, ja, Paulina, Nina i może Eleonor? Czekam na odpowiedź, mam nadzieję, że pozytywną. x;) ‘
Wyszłam z łazienki uśmiechnęłam i wróciłam do towarzystwa, już wszyscy byli nieźle spici. Niall spał, a Louis nie wiedział co się dzieje. Dziewczyny umieściliśmy w pokojach gościnnych na dole. Liam wziął na siebie Zayna i Louisa, a ja zabrałam się za Harrego. Na szczęscie Hazza trochę kontaktował, wiec zaprowadziłam go do jego sypialni. Rozebrałam do bokserek i chciałam wyjśc, kiedyś Hazza złapał mnie za rękę i wyszeptał ciche ‘ zostań ‘ , więc zapożyczyłam sobie jego koszulkę i wsunęłam się do łóżka. Przysunęłam jeszcze miske z jego strony, a na szafce postawiłam dwie butelki wody i tabletki, tak na wszelki wypadek. Nawet nie wiem, kiedy zasnęłam w objęciach Morfeusza. 

2 komentarze:

  1. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa banan na ryju przez cały rozdział ! czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  2. przepraszam ze tak siezeszlo zanim to przeczytalam, ale mam taka liste i wieczorem czytam po kolei. Dzis wypadlo na Twoj i z gory sie zakochalam! Przezylam szok ze mnie tu wymienilaa, i nie mam bladego pojecia czy ja tu bede czy nie (nie,ja Cie wcale nie blagam o to :d). Cholernie mi sie podoba to, jak piszesz. Tak na luzie :) Domka i Harry mmmm xd slodko :d czekam na kolejny i mnie poinformuj kochana <3<3 Love you xx

    OdpowiedzUsuń